Clubhouse jest aplikacją, która rozwija formę kontaktu z innymi ludźmi i sprawia, że przed jej użytkownikami otwierają się nowe horyzonty. W ostatnich latach regularnie słyszy się o kolejnym fenomenie podbijający rynek mediów społecznościowych i wymiany informacji pomiędzy użytkownikami urządzeń mobilnych.
Clubhouse — nadchodzi nowy fenomen na arenie mediów społecznościowych
W ostatnich latach regularnie słyszy się o kolejnym fenomenie podbijający rynek mediów społecznościowych i wymiany informacji pomiędzy użytkownikami urządzeń mobilnych. Na początku był oczywiście Facebook, następnie Instagram, Twitter, ogromne komunikatory jak Messenger i WhatsApp i programy rozwijające format przekazywania treści — Snapchat i TikTok. Każda aplikacja uszczknęła swój kawałek tortu, dzięki korzystaniu z różnych pomysłów i medium — od klasycznego wpisywania postów, wiadomości, po zamieszczanie zdjęć i plików wideo. W ostatnim czasie pojawiła się nowa aplikacja, która jest bardzo prosta, jeśli chodzi o format, ale może stać się fenomenem, jak w ostatnich latach TikTok.
Wszystko się rozwija. Telefon już dawno przestał służyć przede wszystkim do dzwonienia. Dzisiaj ta czynność jest jedną z dziesiątek rzeczy, które można na nim robić, przez co stracił swoją nazwę na rzecz smartfona lub po prostu urządzenia mobilnego. Można na nim grać w Vulkan Vegas pl, przeglądać Internet, słuchać muzyki i komunikować się z ludźmi z całego świata na wiele różnych sposobów. Clubhouse jest aplikacją, która rozwija formę kontaktu z innymi ludźmi i sprawia, że przed jej użytkownikami otwierają się nowe horyzonty.
Czym właściwie jest aplikacja Clubhouse?
To młoda aplikacja, która powstała w 2020 roku na systemie iOS. Głównym założeniem funkcjonowania programu jest umożliwienie użytkownikom rozmów audio na żywo. Osoby korzystające z Clubhouse mogą zbierać się w grupy i tworzyć pokoje rozmów, gdzie przeprowadzane są rozmowy. W jednym takim pokoju może uczestniczyć nawet kilka tysięcy osób, co pozwala na znaczące rozwinięcie możliwości w stosunku do konkurencji. To doskonałe miejsce na organizowanie wydarzeń społecznych, różnego rodzaju konwentów, dyskusji tematycznych, czy nawet koncertów. Z Clubhouse skorzystali w ostatnim czasie np. Elon Musk oraz Marc Zuckerberg.
Na pierwszy rzut oka program wydaje się wyjątkowo prosty i trudno zrozumieć jego fenomen bez przekonania się na własnej skórze, o co w ogóle to zamieszanie. W końcu praktycznie każdy większy komunikator pozwala na rozmowy głosowe. Discord już teraz bije rekordy popularności. Dodatkowo jest jeszcze Skype, czy Zoom. Jednak te programy nie dają aż takich możliwości. Najbliższy idei Clubhouse będzie Discord, ale jego format znacząco odbiega od tego, co chcą osiągnąć twórcy nowej aplikacji.
Warto zwrócić uwagę na to, że program nadal jest w fazie prężnego rozwoju. Dlatego twórcy regularnie zamieszczają kolejne aktualizacje, sprawiając, że ich projekt otrzymuje kolejne szlify, dzięki którym po trochu zbliża się do ostatecznego kształtu. Fenomen programu tkwi w jego prostocie. Pomimo tego, że nagrania audio są już w wielu innych komunikatorach, to Clubhouse ma polegać wyłącznie na rozmowach na żywo. Bez postów, publikowania zdjęć, wideo i nagrań. Aplikacja pozwala na nagrywanie, ale tylko w przypadku, kiedy inni użytkownicy biorący udział w rozmowie wyraźnie się na to zgodzą. Dlatego tak trudno jest porównywać Clubhouse do innych popularnych aplikacji służących do komunikowania.
Ogromny potencjał dostrzeżony przez konkurencję
Ten prosty program, który nie wydaje się robić niczego odkrywczego, najwyraźniej osiągnął swój cel. Jego wartość szacuje się na około miliard dolarów, co może wydawać się skromną kwotą przy takich gigantach jak Facebook, Twitter, czy TikTok, ale model funkcjonowania aplikacji sprawia, że trudno na nią nie zwrócić uwagi. Największym dowodem potencjału programu do grupowych rozmów na żywo jest wyraźny ruch w sektorze aplikacji społecznościowych. Praktycznie wszyscy najwięksi zdążyli zapowiedzieć już swoje odpowiedniki Clubhouse:
- Facebook Live Audio Rooms;
- Twitter Spaces;
- Discord Stage Channels;
- Reddit Talk;
- Spotify Greenroom;
- Slack Huddles;
- Telegram Voice Chats.
Wszystkie programy zostały zapowiedziane w 2020 lub 2021 roku, czyli w następstwie sukcesu Clubhouse. Skoro wszyscy rzucili się w wir pracy, żeby nie pozwolić tej aplikacji zagarnąć całego rynku dla siebie, to musi coś oznaczać. A najważniejszym sygnałem jest to, że najwyraźniej w sektorze aplikacji mobilnych nie ma jeszcze nic podobnego i wszyscy najwięksi dostrzegli ogromny potencjał kryjący się za pozornie niewielką aplikacją do grupowych rozmów audio na żywo.
Jak można korzystać z Clubhouse?
Projekty takie jak Twitter, czy TikTok nie miałyby prawa bytu, gdyby pozostawały w formie projektu pisemnego. Jeśli ktoś wyobrażał sobie te programy i ich możliwości, to niewielki odsetek osób byłby w stanie określić ich rzeczywisty potencjał — podobnie jest z Clubhouse. Program być może wydawać się niezwykle prosty, ale jeśli ktoś dłużej zastanowi się nad możliwościami, jakie zapewnia, to okaże się, że otwiera całkiem interesujące horyzonty.
Jeśli spojrzy się na liczbę pobrań na popularnych sklepach z aplikacjami, to nie wzbudza on jakiegoś ogromnego podziwu. 10 milionów pobrań w Sklepie Google przy ponad 100 milionach Discorda może wydawać się śmieszne. Jest w tym jednak pewien haczyk. Do Clubhouse użytkownik dostaje się na zaproszenie. To nie tak, jak z Vulkan Vegas logowanie, gdzie gracz od razu może się bawić. Nikt nie może tak po prostu dostać się do tej społeczności i robić co mu się podoba. Istnieją dwa sposoby dołączenia do 10 milionów użytkowników:
- Zapisanie się do listy oczekujących. Po pobraniu aplikacji należy podać swoje dane i czekać, aż program pozwoli na dołączenie.
- Otrzymanie zaproszenia od innego, aktywnego już użytkownika. Każda osoba, której udało się dołączyć do społeczności Clubhouse ma 5 zaproszeń, dla swoich znajomych. Dzięki temu aplikacja stopniowo zwiększa swoją objętość odbiorców.
Oryginalny system dostawania się do programu nadaje mu pewnej elitarnej rangi. Jednak biorąc pod uwagę, że konkurencja nie śpi i lada chwila mogą pojawić się podobne programy, które będą powszechnie dostępne, to Clubhouse może zostać zapomniany. Dlatego można przypuszczać, że to ograniczenie jest tymczasowe i z czasem, kiedy twórcy w pełni zrealizują swoje pomysły, będzie można swobodnie korzystać z jej możliwości.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Wiecie, że ten sam makijaż noszę od... kilku lat? Tak bardzo...
Wraz z wiekiem nasza cera traci na jędrności, ale upływ czas...
Pojawienie się epidemii gruntownie zmieniło nasze podejście ...
Dodaj komentarz