Randka z Internetu – jak się współcześnie poznaje partnera?

Bardzo wiele zmieniło się w naszych czasach odnośnie poznawania się z nowymi ludźmi. W szczególności w kwestiach poznawania partnera. Kto by pomyślał, że przyjdzie moment, iż będziemy go wyszukiwać jak nowej sukienki w sklepie, przeglądając różne profile?

Jak poznać partnera przez Internet?

Do tego służą specjalne serwisy randkowe oraz aplikacje na telefon. Z moich obserwacji widzę, że to właśnie randkowe aplikacje na telefon wzbudzają największe zainteresowanie, bo są bardzo łatwe w użytkowaniu. Możemy sobie, siedząc w domu w dresach, przeglądać profile różnych osób i łączyć się w pary na na zasadzie dawania “like” albo “unlike”. Jeżeli dwie osoby dadzą sobie “like”, tworzy się para i można przejść do dalszej korespondencji. Tak działa między innymi bardzo popularny w Polsce portal randkowy Tinder czy Badoo albo Sympatia.

Wątpliwości budzić może jedynie trwałość takich internetowych znajomości. Wiele osób narzeka na to, iż dosyć trudno utrzymać na dłużej taką znajomość, jeżeli para nie może się od razu ze sobą spotkać, jeżeli dzieli ich jakaś odległość i to spotkanie trzeba specjalnie zaplanować, umówić się. Wygodniej jest dla wielu osób poznawać ludzi ze swojego otoczenia i mimo poznania ciekawej osoby, ale oddalonej o dziesiątki kilometrów, takie znajomości wypadają z gry. Szkoda, bo kiedyś ludzi poznawali się, na przykład na wakacjach, jeździli do siebie setki kilometrów, tak powstało wiele pięknych par. Odległość nie była problemem. Teraz jednak rządzi raczej wygoda i łatwa możliwość poznania osób w bliskiej odległości od siebie. Czy to aby na pewno dobre podejście? Ja mam wątpliwości.

W jaki sposób najlepiej poznać partnera przez Internet? Przede wszystkim trzeba zadbać o wysokiej jakości kilka zdjęć do profilu. Nic bardziej nie odrzuca potencjalnych kandydatów, jak zdjęcia niewyraźne, byle jakie, zrobione na tle otwartej toalety, albo skopiowane z CV czy co gorsza z dowodu osobistego. Takim zdjęciom mówimy nie! Do dyspozycji mamy tylko nasz profil czyli zdjęcia oraz opis, to tym mamy przyciągać potencjalne osoby. Dlatego warto zadbać o to, aby zarówno zdjęcia na profilu, jak i opis były porządne, wysokiej jakości, ciekawe, nieprzesadzone.

Błędem jest oszczędzanie na informacjach o sobie albo ukrywanie wieku czy lokalizacji. W ten sposób będziemy tylko albo odrzucać od siebie ludzi, albo przyciągać nie do końca zainteresowane osoby. Jak profil jest za bardzo tajemniczy to też wzbudza pewne podejrzenia i również czasem jest powodem odrzucania takiego konta. Nikt nie chciałby dowiedzieć się podczas rozmowy, a co grosza na spotkaniu, że osoba z danego profilu wcale nią nie jest. Starajmy się więc na swoim profilu dosyć dobrze opisać siebie, swoje pasje, oczekiwania. To na pewno pozwala szybciej poznać takie osoby, na jakich nam najbardziej zależy.

źródło zdjęcia: dziendobry.tvn.pl

Na co należy uważać poznając ludzi przez Internet?

Aktualnie randki przez Internet są chyba najbardziej popularnym sposobem na poznanie nowej osoby. Warto jednak zachować czujność podczas swoich łowów, ponieważ z roku na rok pojawia się coraz więcej oszustów wykorzystujących portale randkowe do swoich niecnych planów. Uważajmy na konta, gdzie zdjęcia są zbyt piękne, aż nierealistyczne, wyglądające jak z zagranicznych magazynów. Jeżeli do tego jest ukryta większość informacji to już czerwona lampka, że konto może być fałszywe.

Nigdy też nie klikajmy w żadne podejrzane linki od znajomych. Oszuści często zaskarbiają sobie czyjąś sympatię tylko po to, aby potem namówić kogoś do jakiejś transakcji albo klikania w linki, logowania się na różnych stronach. Często taka manipulacja jest tak zaplanowana, że nawet osoba bardzo rozsądna może się na nie nabrać. Warto więc czasem żądać od naszych partnerów w rozmowie na przykład zdjęć wysłanych przez WhatsUp, tylko po to, aby później… sprawdzić je na Google Grafika i upewnić się, że zdjęcia nie są skądś kopiowane. Google bardzo szybko to wykrywa za pomocą szukania przez zdjęcia. To bardzo pomocna funkcja wyszukiwarki, korzystajamy z niej.