Na POZOR festiwalu, którego byłam gościem, miałam również okazję uczestniczenia w debacie blogerzy kontra projektanci. Co ciekawego mieli do powiedzenia ci drudzy, i jak wypadliśmy my, blogerzy?
W debacie blogerów brały udział oprócz mnie Gabriela z bloga Street fashion in Kraków oraz Fatima z Fatilicious. Po drugiej stronie zasiedli projektanci, a mianowicie Ewelina Kustra, założycielka SHE/s A RIOT oraz Damian Nowacki, założyciel marki MADOX.
Niestety teraz już nie jestem w stanie przytoczyć wszystkiego tego, co działo się podczas tej rozmowy, jednak w skrócie opiszę Wam kilka ciekawszych wypowiedzi.
Pytanie o to, czy łatwo być blogerem i projektantem wywołało sporo zamieszania. Puenta była mniej więcej taka, że aby zostać projektantem z sukcesami, trzeba naprawdę się napracować, całkiem sporo zainwestować, i jak wspomniała Ewelina z SHE/s A RIOT, trzeba sporo się nadźwigać podczas wożenia swoich kolekcji. Z kolei aby zostać blogerką, wystarczy założyć bloga, co jakiś czas stworzyć ciekawy wpis na stronę, i w zasadzie to tyle. Warto dodać, że profity jednych i drugich często mogą być dosyć podobne.
Ciekawym pytaniem było to, w jaki sposób zaczęliśmy swoje przygody z modą. Właściwie każdy z nas zaczynał zupełnie inaczej. Niemniej zarówno blogerów jak i projektantów połączyło jedno – każdy z nich chciał w jakiś sposób wyrażać swój styl, blogerzy za pomocą swoich blogów, a projektanci za pomocą swoich projektów.
Zapytano nas również o to, jak wygląda współpraca blogerów z projektantami. Zarówno marka SHE/s A RIOT jak i MADOX współpracują z blogerami, ale nie są to przypadkowe osoby. Projektanci wspominają o tym, że często dostają mejle od blogerów z prośbą o sprezentowanie blogerom ubrań, w zamian za stylizację. Okazuje się, że projektanci bardzo skrupulatnie dobierają osoby, z którymi chcą nawiązywać jakiekolwiek współprace.
Blogerki zapytano również o to, czy utożsamiają się z określeniem szafiarka. Tutaj może przytoczę moją wypowiedź. Ja osobiście absolutnie nie odcinam się od tego nazewnictwa. Działalność blogową zaczynałam w 2008 roku, i wtedy wszystkie blogerki były szafiarkami. Owszem, blogerka modowa brzmi fajniej i bardziej nowocześnie, ale nie mam zamiaru odcinać się od tego, co paradoksalnie stało się już niemodne, ale jednak wzbudza we mnie sympatię, bo wiąże się to z moimi początkami, szafiarskim forum, szafiarskimi spotkaniami. Jak mogłabym teraz się tego wyrzec?
Projektantów pytano również o to, czy trzeba studiować w szkole projektowania mody, aby zostać projektantem. Okazuje się, że nie. Jeśli ktoś chce podjąć się takich działań, to brak dyplomu ukończenia szkoły projektowania ubrań nie powinien mu w tym przeszkodzić. Trzeba mieć pomysł na siebie i poznać na własną rękę to jak wygląda proces szycia ubrań, dobierania materiałów, tworzenia nadruków. Do tego nie potrzebna jest specjalna szkoła.
Oczywiście powiedziałam również kilka słów o mojej książce “PAMIĘTNIK MODOWEJ BLOGERKI”.
Debata trwała prawie dwie godziny, i była to jedna z ciekawszych rozmów o blogerach, jaką miałam okazję ostatnio słyszeć, i jeszcze w niej uczestniczyć. Sam POZOR Festival był również ciekawą przygodą, Bielsko-Biała zrobiła na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie, planuję tam jeszcze kiedyś zawitać!
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
O dietach pudełkowych mówi się coraz częściej. Dlaczego? Pon...
Czy koszulki męskie nadają się do stylizacji półformalnych? ...
Mimo tego, że półki sklepowe uginają się od produktów, to ba...
fajnie, że mogłaś brać udział w takiej debacie 🙂
z tego co napisałaś – była bardzo ciekawa…
pozdrawiam serdecznie
Marcelka fashion
🙂
Faktycznie fajnie 🙂 Pozdrawiam!
Dziewczyno, popatrz tylko na siebie – nie masz z modą nic wspólnego. Twój YT mówi tylko jedno oglądajcie mnie a ja będę na was zarabiać. Zbyt dużo ludzi się na to nie nabiera :/
Pewnie fajne spotkanie było.